Hubertus

Hubertus to święto myśliwych, leśników i jeźdźców, organizowane przez jeźdźców na zakończenie sezonu, a przez myśliwych na początku sezonu polowania jesienno-zimowego, zwykle w okolicach 3 listopada. Nazwa pochodzi od świętego Huberta (patrona myśliwych i jeźdźców), którego wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest właśnie 3 listopada.

Według legendy z XI wieku młody Hubert najwięcej czasu spędzał w lasach, gdzie nieustannie polował; łowiectwo było jego pasją. Niektóre źródła wskazują, że prowadził swobodne, wręcz hulaszcze życie. Tak było do roku 695, kiedy polując w Ardenach, nie bacząc na nic, w sam Wielki Piątek napotkał białego jelenia z promieniejącym krzyżem w wieńcu. Miał wtedy usłyszeć głos Stwórcy ostrzegający go przed jego niepohamowaną pasją i nakazujący mu udanie się do Lamberta biskupa Maastricht i Tongeren. Przejęty objawieniem, tak też uczynił. Rozpoczął studia teologiczne i działalność misjonarską w Ardenach i Brabancji. Po śmierci biskupa Lamberta (zm. ok. 700), z rąk papieża Sergiusza otrzymał sakrę biskupią. Jako biskup, nieustannie przemierzał pogańskie jeszcze wioski i miasta. Odniósł wiele sukcesów w zjednywaniu ludzi dla wiary w Chrystusa. 3 listopada 743 roku przeniesiono ciało Huberta (już świętego) do głównego ołtarza. Okazało się wtedy, że mimo upływu czasu nie zostało dotknięte rozkładem, a z grobu rozchodziła się ponoć przyjemna woń. W roku 825 doczesne szczątki św. Huberta przeniesione zostały do Andange i złożone w głównym ołtarzu kościoła. Dzień przeniesienia relikwii Św. Huberta – 3 listopada – stał się świętem myśliwych, leśników, strzelców, sportowców, kuśnierzy, matematyków i jeźdźców, zwanym Hubertusem. Święto to dawniej czczono uroczystymi łowami, poprzedzanymi mszą w intencji myśliwych. Współcześnie urządza się w tym dniu gonitwę.

Święto po raz pierwszy obchodzono około 1444 roku. Początkowo były to wielkie polowania. Do dziś w polskiej tradycji łowieckiej dzień św. Huberta jest okazją do tzw. hubertowin, czyli polowania zbiorowego o charakterze szczególnie uroczystym, z zachowaniem historycznych wzorców i ceremoniałów (m.in. sygnałów łowieckich). Organizowane tego dnia polowania poprzedzają często msze święte w intencji myśliwych. Polowanie hubertowskie kończy biesiada myśliwych przy ognisku, bigosie i nalewce. Obchody święta mają zapewnić dobre wyniki w nadchodzącym sezonie.

Wśród jeźdźców (Hubertus konny) urządzana jest natomiast gonitwa, podczas której konno ściga się tzw. lisa, jeźdźca z ogonem przypiętym do lewego ramienia. Ten, kto go zerwie, wygrywa, ma prawo wykonać rundę honorową wokół miejsca pogoni, i za rok sam ucieka jako lis.

W naszym Klubie Hubertus organizowany jest od 1982 r. Do udziału zapraszamy jeźdźców z Klubów z naszego regionu i okolic. W ramach obchodów odbywa się uroczysta prezentacja na parkurze wszystkich uczestników, runda honorowa, wspólna jazda w terenie oraz pogoń za lisem. Po powrocie z terenu jeźdźcy przenoszą się na miejsce, gdzie odbywa się gonitwa. Na sygnał mastera rozpoczyna się pogoń za lisem. Po zaliczeniu dwóch nor, odbywa się finałowa gonitwa. Jeździec, który złapie kitę uciekającego lisa, zostaje zwycięzcą Hubertusa. Na zakończenie uczestnicy przenoszą się ponownie na parkur, gdzie wszyscy otrzymują okolicznościowe flots. Po udekorowaniu zwycięzcy i wręczeniu nagród zapraszamy do honorowej rundy w rytm Marszu Radeckiego. Na koniki i jeźdźców czeka również mały poczęstunek.

Strój
Chcąc uczestniczyć w Hubertusie należy pamiętać o odpowiednim eleganckim stroju. Mile widziane, są marynarki, fraki, białe koszule, żaboty oraz krawaty. Podobnie jak w przypadku zawodów, białe bryczesy podkreślają ważność tego dnia. Należy oczywiście pamiętać również o odpowiednim obuwiu jeździeckim (sztyblety, oficerki) oraz ochronie głowy (kask, toczek).

Dzień bez koni jest jak… Żartuję, nie mam pojęcia jak taki dzień wygląda